Trump mówi, że Putin „absolutnie oszalał” po poważnych rosyjskich atakach na Ukrainę

Zdjęcie: Chris McGrath/getty images

Prezydent Donald Trump oświadczył w niedzielę, że Władimir Putin „całkowicie
OSZALAŁ”, po tym jak rosyjski przywódca przeprowadził największy jak dotąd atak
powietrzny w trzyletniej wojnie z Ukrainą. „Zawsze miałem bardzo dobre relacje z
Władimirem Putinem z Rosji, ale coś się z nim stało. On całkowicie OSZALAŁ! Bez
potrzeby zabija mnóstwo ludzi — i nie mówię tylko o żołnierzach. Rakiety i drony są
wystrzeliwane w miasta Ukrainy zupełnie bez powodu” — napisał Trump na
platformie Truth Social. Kilka godzin wcześniej powiedział dziennikarzom: „Nie
podoba mi się to, co robi Putin. Zabija mnóstwo ludzi i nie mam pojęcia, co się z nim
stało.” W nocy z piątku na sobotę oraz w niedzielę Rosja przeprowadziła zmasowane
ataki na Ukrainę, zabijając co najmniej 29 osób i raniąc dziesiątki kolejnych —
poinformowały władze. Atak z soboty na niedzielę był największym w całej wojnie,
jeśli chodzi o liczbę wystrzelonych dronów i rakiet. Wystąpienie Trumpa, które miało
miejsce w kluczowym momencie wojny, może zostać odebrane na Zachodzie jako
sygnał, że Biały Dom traci cierpliwość wobec odmowy Putina w sprawie
zaakceptowania 30-dniowego rozejmu. Kreml próbował w poniedziałek umniejszyć
znaczenie wypowiedzi Trumpa, nazywając je „emocjonalną reakcją”. „To bardzo
ważny moment, związany z przeciążeniem emocjonalnym wszystkich stron i
emocjonalnymi reakcjami” — powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Dodał
również, że Moskwa jest „naprawdę wdzięczna Amerykanom, a osobiście
prezydentowi Trumpowi” za jego wysiłki na rzecz doprowadzenia Moskwy i Kijowa do negocjacji.

Jednak to napięcie może mieć konsekwencje dla Rosji. Trump powiedział w
niedzielny wieczór, że „zdecydowanie” rozważa nałożenie nowych sankcji na Rosję,
o co zabiega Kijów. Wcześniej Trump mówił, że nie będzie popierał nowych sankcji,
bo „jest szansa” na postęp, ale teraz przyznał, że może to ulec zmianie. Trump
jednocześnie skrytykował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który
powiedział w niedzielę, że „milczenie Ameryki” zachęca Putina do kontynuowania
ataków. „Podobnie prezydent Zełenski nie przysłuża się swojemu krajowi mówiąc w
taki sposób” — napisał Trump. — „Wszystko, co wychodzi z jego ust, powoduje
problemy. Nie podoba mi się to i lepiej, żeby z tym skończył”. Według ukraińskich

władz, w dwóch nocnych atakach w weekend zginęło co najmniej 25 osób, w tym
dzieci, a dziesiątki zostały ranne. Co najmniej cztery osoby zginęły także w nocy z
niedzieli na poniedziałek. Rosja nasila ataki powietrzne na Ukrainę w momencie, gdy
narasta międzynarodowa presja na Putina, by zgodził się na plan zawieszenia broni,
wspierany przez Stany Zjednoczone i Kijów. „Świat może jechać na wakacje, ale
wojna trwa mimo weekendów i dni roboczych. Nie można tego ignorować. Milczenie
Ameryki i innych krajów świata tylko zachęca Putina” — powiedział Zełenski w
niedzielny poranek.

Ataki Rosji rozpoczynają kolejny kluczowy tydzień rozmów o zakończeniu konfliktu.
Na początku miesiąca delegacje Kijowa i Moskwy spotkały się twarzą w twarz po raz
pierwszy od pierwszych tygodni wojny. Jednak nadzieja na przełom została szybko
rozwiana, gdy Rosja kontynuowała ataki i ponownie odrzuciła propozycję 30-
dniowego zawieszenia broni. Pewien postęp jednak osiągnięto: obie strony zgodziły
się na ogromną wymianę jeńców, która rozpoczęła się w piątek i obejmuje po 1000
osób z każdej strony. Jednak uwaga znów koncentruje się na walkach, które nasiliły
się w ostatnich tygodniach. W zeszłym miesiącu Moskwa ogłosiła, że odzyskała
obszar w regionie Kurska, który Ukraina przejęła latem zeszłego roku — odbierając
tym samym Kijowowi istotny argument przetargowy. „Musimy być przygotowani na to,
że ta wojna potrwa dłużej, niż wszyscy byśmy chcieli lub sobie wyobrażamy” —
powiedział w poniedziałek kanclerz Niemiec Friedrich Merz w rozmowie z nadawcą
ARD. „Trump wydaje się coraz bardziej rozczarowany Putinem w związku z
masowymi atakami na Kijów i inne miasta w weekend. W tym sensie mam nadzieję,
że Ameryka nadal będzie wspierać Ukrainę” — dodał Merz.

Trump przyznał w niedzielę, że był „bardzo zaskoczony” ostatnim rosyjskim atakiem
powietrznym, mimo że tydzień wcześniej Rosja przeprowadziła największy atak
dronów na Ukrainę — dzień przed rozmową telefoniczną Putina i Trumpa. „Jesteśmy
w trakcie rozmowy, a on w tym czasie wystrzeliwuje rakiety w stronę Kijowa i innych
miast” — powiedział Trump dziennikarzom w New Jersey, w drodze powrotnej do
Waszyngtonu. Trump, który często podkreślał swoje dobre relacje z Putinem,
rozmawiał z nim w poniedziałek w ramach próby negocjacji 30-dniowego
zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą. Po rozmowie z Putinem oraz kolejnych
rozmowach z Zełenskim i europejskimi sojusznikami, Trump ogłosił, że „Rosja i

Ukraina natychmiast rozpoczną negocjacje w sprawie rozejmu, a co ważniejsze —
zakończenia wojny.” Dodał, że warunki „zostaną wynegocjowane przez obie strony,
bo tylko one znają szczegóły negocjacji, których nikt inny nie byłby świadomy.”